Psycho-szef, podstępni współpracownicy – tego się obawiamy najbardziej
Globalna ankieta, przeprowadzona przez portal kariery Monster.com ukazuje, że naszymi najczęstszymi biurowymi postrachami są niezrównoważony szef i podstępni współpracownicy. Pracownicy nie lubią też grobowej ciszy panującej w biurze oraz konieczności pracy nocą
Blisko 40 proc. respondentów boi się niezrównoważonego psychicznie szefa. Tyle samo badanych żyje w strachu przed podstępnymi kolegami z pracy.
Dla 10 proc. ankietowanych problematyczne jest miejsce pracy, w którym jest „cicho jak w grobie”. Natomiast 10 proc. ankietowanych najbardziej nie lubi pracy na nocną zmianę.
Takie są najważniejsze wnioski z przeprowadzonego na blisko 4 tysiącach pracowników z całego świata ankiecie. Badanie zostało zorganizowane i przeprowadzone przez Monster.com – światowego lidera w skutecznym łączeniu kandydatów z pracodawcami. Monster.com zapytał ankietowanych, jaki biurowy koszmar sprawia, że myślą o zmianie pracy.
Cisza czy praca po nocach?
Europejczycy najczęściej obawiają się podstępnych i fałszywych kolegów z pracy – w szczególności dotyczy to pracowników z Wielkiej Brytanii (45 proc.), Francji (58 proc.), Niemiec (40 proc.), Holandii (57 proc.) i Finlandii (50 proc.).
Mieszkańcy Ameryki Północnej natomiast bardziej boją się „psycho-szefa”. Blisko 42 proc. Kanadyjczyków oraz 44 proc. mieszkańców USA wybrało taką właśnie odpowiedź.
Holendrom natomiast nie przeszkadza praca po nocach. Jedynie 7 proc. z nich uznało to za problem. Cisza w miejscu pracy nie doskwiera z kolei Niemcom – tylko 7 proc. z nich wybrała w ankiecie tę opcję.
Precyzyjne skargi
– Nawet najszczęśliwsi pracownicy mogą nie lubić pojedynczych aspektów w miejscu pracy – komentuje wyniki badania Mary Ellen Slayter, ekspert ds. doradztwa zawodowego Monster.com. Warto mieć na uwadze to, co nam przeszkadza – tak, aby radzić sobie z tym w konstruktywny sposób. Żale i skargi powinny być konkretne i precyzyjnie. Jeśli coś nas regularnie irytuje i przeszkadza nam w pracy, nie ignorujmy tego, bo problem na pewno powróci – dodaje Mary Ellen Slayter.
Przeanalizujmy szczegółowo swój problem i dokładnie go opiszmy. Zwróćmy uwagę na takie czynniki, jak częstotliwość, osoby z nim powiązane oraz wpływ na naszą efektywność. Przeanalizujmy także koszty działań, jakie wiązałyby się ze zmianą tej sytuacji. Bądźmy ze sobą szczerzy przy tego typu podsumowaniach.
– Warto znać różnicę pomiędzy „chcę” a „potrzebuję”. Bądźmy również realistyczni w ocenie tego, co może ulec zmianie w naszym biurowym otoczeniu. Jeśli stwierdzimy, że potrzebujemy określonych zmian, które nie mogą być wprowadzone w życie, być może będziemy musieli zmienić pracę – podsumowuje Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl.
Jeśli coś nas regularnie irytuje i przeszkadza nam w pracy, nie ignorujmy tego, bo problem na pewno powróci.