Przed wyruszeniem w wakacyjną w podróż warto zarezerwować sobie trochę czasu na zabezpieczenie urządzeń, które będą nam towarzyszyć w czasie letniego wypoczynku.
Niezależnie od tego, czy wybierzemy się na tropikalną wyspę, czy polskie góry, trudno sobie wyobrazić wakacje bez smartfona. Wielu urlopowiczów zabiera ze sobą też tablet, bądź notebooka. Choć wymienione urządzenia pomagają w poszukiwaniu ciekawych miejsc, realizowaniu płatności, a w czasie niepogody dostarczają rozrywki, to jednak cały czas narażone są na cyberataki. Hakerzy w czasie wakacji nie próżnują. Wręcz przeciwnie, to dla nich wymarzony czas, bowiem wykorzystują rozluźnienie oraz rozleniwienie wczasowiczów. Według FTC (Federalna Komisja Handlu) amerykańcy konsumenci stracili ponad 95 milionów dolarów na oszustwach związanych z wakacjami i podróżami jedynie w 2021 roku. Warto zauważyć, iż liczba wyjazdów była niższa z powodu pandemii i istnieje duże prawdopodobieństwo, że trwające wakacje przyniosą jeszcze większe straty.
Cyberprzestępcy zastawiają wiele rozmaitych pułapek na turystów. Czasami są to oszustwa związane z zakwaterowaniem, innym razem SMS-y o dopłacie do rachunku za prąd, czy też wtargnięcia do urządzeń poprzez niezabezpieczone sieci. Dlatego w czasie wakacji nie można usypiać swojej czujności i pamiętać o podstawowych zasadach cyberhigieny .
– tłumaczy Robert Dziemianko z G DATA.
Eksperci z G DATA przygotowali listę porad, w których wyjaśniają, w jaki sposób zabezpieczyć sprzęt w czasie wakacji i po powrocie do domu.
Strony internetowe z „https”
Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa G DATA zalecają, aby oprócz instalacji na smartfonach oraz tabletach oprogramowania chroniącego przed malwarem, odwiedzać bezpieczne witryny szyfrujące połączenia. Szczególnie jest to istotne podczas dokonywania rezerwacji, czy też robienia zakupów online. Odróżnienie bezpiecznych i niezabezpieczonych stron internetowych na pozór jest dość proste, bowiem adresy tych pierwszych zaczynają się od „https” zamiast „http” (przestarzały protokół). Niemniej trzeba mieć na uwadze, że również strony phishingowe mogą uzyskać certyfikat i szyfrować cały ruch.
Należy też z dużą ostrożnością podchodzić do osób wynajmujących dom lub pokój za pośrednictwem Facebooka, bądź innych mediów społecznościowych.
Ostrożnie z hotspotami Wi-Fi
W obecnych czasach praktycznie każdy hotel, port lotniczy i większość kawiarni oferuje darmowe Wi-Fi. Bezpłatny dostęp do Internetu jest z całą pewnością przydatny, ale korzystanie z niego niesie ze sobą pewnego rodzaju ryzyko. Po podłączeniu do takiej sieci przestępcy mogą z łatwością czytać wiadomości e-mail innych osób, a nawet szpiegować krytyczne dane, takie jak dane karty kredytowej lub hasła. W związku z tym, korzystając w tego typu miejscach z Internetu, nie należy przeprowadzać transakcji finansowych oraz robić zakupów online. Zdecydowanie bezpieczniejszą opcją jest utworzenie własnego hotspotu za pomocą smartfona. Choć trzeba mieć na uwadze, że stawki roamingowe obowiązujące poza Unią Europejską, mogą poważnie uszczuplić wakacyjny budżet.
VPN chroni prywatność urlopowicza
W czasie pandemii ogromną popularnością cieszył się VPN (Virtual Private Network). Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzących miesiącach duże zainteresowanie tą usługą będzie trwało. VPN tworzy szyfrowany tunel dla danych, chroniąc tożsamość online użytkownika i ukrywając jego adres IP. Usługa pozwala na bezpieczne korzystanie z publicznych hotspotów Wi-Fi. Co istotne, VPN nie tylko chroni prywatną komunikację, ale również dane logowania (nazwy użytkownika i hasła), informacje bankowe czy numer karty kredytowej. Koszty zakupu usługi VPN są niewielkie, na przykład G DATA oferuje ochronę dla 10 urządzeń w cenie 12 PLN miesięcznie.
Część internautów utożsamia VPN z prywatnym trybem przeglądarki. Jednakże w tym przypadku historia i pliki są usuwane jedynie po zamknięciu sesji przeglądania.
Natomiast oglądane strony mogą być widoczne dla usługodawców, reklamodawców i różnej maści oszustów.
Dostęp podany na tacy
Czasami hakerzy nie muszą się mocno starać, aby przejąć kontrolę nad urządzeniem ofiary. Użytkownicy smartfonów i komputerów często wykazują się niefrasobliwością, ułatwiając włamywaczom życie. Z jednej strony nie zabezpieczają swoich urządzeń odpowiednim oprogramowaniem, zaś z drugiej, w czasie podróży mają cały czas włączone funkcje Bluetooth i WLAN, nawet kiedy ich nie potrzebują. W ten sposób uchylają przed napastnikami kolejne furtki. Niefortunnym pomysłem jest również korzystanie z publicznych drukarek, na przykład w hotelowym centrum biznesowym. Robert Dziemianko z G DATA przyznaje, że niejednokrotnie kradzież cennych informacji zaczyna się nie od komputerów, a właśnie od drukarek. Wynika to z faktu, iż specjaliści od bezpieczeństwa z reguły nie myślą o zabezpieczaniu urządzeń drukujących.
Zagubiony smartfon
Smartfon jest nie tylko narzędziem do komunikowania się, ale służy też do zarządzania finansami i zlecania przelewów, jako karta pokładowa na lotnisku, czy dowód rezerwacji i opłacenia usług. Utrata urządzenia niesie ze sobą poważne konsekwencje. Nawet jeśli jest to topowy model Apple czy Samsunga, to jego koszt jest niższy, aniżeli zawarte na nim dane. Na szczęście można uniknąć czarnego scenariusza i zdalnie wyczyścić informacje z zagubionego smartfona. Jednak wcześniej trzeba włączyć funkcję „znajdź moje urządzenie”. Poza tym, że umożliwia ona wykasowanie danych, pozwala też umieścić na ekranie wiadomość z danymi kontaktowymi na wypadek, gdyby telefon się odnalazł. Jedną z opcji jest zainstalowanie pakietu G DATA Mobile Security, dzięki czemu użytkownik zyskuje nie tylko możliwość zlokalizowania zgubionego urządzenia, ale również wymazania z niego całej zawartości.
Powrót do domu
Jedną z pierwszych rzeczy, które należy sprawdzić po powrocie z wakacji, są wyciągi z karty kredytowej, bądź debetowej i konta bankowego. Te informacje pozwolą sprawdzić, czy intruzi nie uzyskali dostępu do wrażliwych informacji. W przypadku zauważenia jakichkolwiek nieprawidłowości, trzeba skontaktować się bankiem.
Dobrą praktyką jest zmiana haseł do sieci społecznościowych lub platform internetowych przeglądanych w czasie urlopu, z którymi połączenia były realizowane za pośrednictwem komputerów należących do hotelu, kafejki internetowej i tym podobnych. Poza w tym w czasie wakacji dostawcy oprogramowania antywirusowego oraz systemów operacyjnych publikują aktualizacje. Warto je zainstalować jak najszybciej, aby zamknąć luk, które powstały w zabezpieczeniach.