Nie ma chyba osoby, która nie widziałaby chociaż jednej produkcji amerykańskiej wytwórni Warner Bros czy charakterystycznego logo, pojawiającego się na tle błękitnego nieba niemal każdej czołówki. I właśnie ten Hollywódzki nieboskłon znajdziemy także w warszawskim biurze Warner Bros. Miejsce to zyskało nowe oblicze, dzięki rewitalizacji przeprowadzonej w duchu amerykańskiej kinematografii. O tym, co ma wspólnego Batman z recepcją, a także o inspiracjach i innych filmowych cytatach, które znajdziemy w tej oryginalnej przestrzeni, opowiedział Piotr Gierałtowski, z pracowni architektonicznej Gierałtowski&Partnerzy – Extract Design.
Projekt warszawskiego biura Warner Bros dotyczył rewitalizacji recepcji i wnętrz, przeznaczonych dla gości, a łączną powierzchnię 400 m2 wypełniły kolory, hollywoodzkie akcenty, nietypowe kształty i nawiązania do kultowych produkcji amerykańskiej wytwórni Warner Bros. Prace nad projektem pochłonęły 2 miesiące, a sama jego realizacja kolejne 3. W aranżacji wnętrz zastosowano wiele marek, w tym między innymi duńskie wykładziny dywanowe EGE czy hiszpańskie oświetlenie Marset. Autorami projektu są Piotr Gierałtowski, Renata Parafiniuk, Mariusz Krukowski oraz Robert Leśnik.
Realizacje biurowe nie były dotąd Waszą domeną. Jak odnaleźliście się w takim projekcie?
Piotr Gierałtowski: Realizacje biurowe faktycznie nie są naszą domeną, jednak mimo wielu zrealizowanych projektów kin i kasyn, z których jesteśmy znani, mamy na swoim koncie także bardziej “poważne” realizacje. Tworzyliśmy już biura dla firm finansowych, banków, firm medycznych i farmaceutycznych – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Projekt biura dla firmy Warner Bros był jednak wyjątkowym wyzwaniem. Założeniem inwestora było nadanie charakteru istniejącej przestrzeni biurowej, szczególnie w strefach odwiedzanych przez gości – a nasze doświadczenie w projektowaniu kin i referencje w tym zakresie były powodem, dla którego inwestor wybrał do tego zadania właśnie nas.
I właśnie o kino chciałam zapytać, bo jedną z Waszych specjalności są przestrzenie kinowe. Czy ta wspólna płaszczyzna odegrała ważną rolę przy tym projekcie? Mogliście w jakiś sposób wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenia – i przełożyć kinematograficzne motywy na język przestrzeni biurowych?
P.G: Doświadczenie kinowe miało w tym przypadku ogromne znaczenie. Klientami Warner Bros, jak wiadomo jednego z największych producentów i dystrybutorów filmowych na świecie, są właśnie sieci kinowe, które zakupują filmy, wyświetlane potem widzom. Filozofia według której projektujemy mówi, że wnętrze powinno odzwierciedlać charakter oferty klienta, który tę przestrzeń użytkuje. Musi ona wprowadzać odwiedzającego to miejsce w odpowiedni klimat, podkreślać mocne strony marki i produktów, a w rezultacie być elementem budującym postrzeganie marki – i współtworzącym ją.
W jakim stylu urządzono wnętrza? Co było główną inspiracją? Czy znajdziemy elementy wspólne polskiej siedziby z zagranicznymi biurami Warner Bros?
P.G: Wnętrze postanowiliśmy zaprojektować w stylu, nawiązującym do kultowych już filmów Warner Bros. Znalazły się tu akcenty „Batmana”, „Supermana”, „Harrego Pottera”, „Matrixa”, „Hobbita”, ale także kultowej „Casablanki”. Elementami łączącymi polską siedzibę Warner Bros z innymi biurami na świecie jest kolorystyka i element słynnego błękitnego nieba, będącego tłem prawie każdej czołówki filmu.
Czy jest coś, z czego jesteście najbardziej zadowoleni? Może jakiś detal? Element?
P.G: Najbardziej zadowoleni jesteśmy z efektu mebli, które zostały wykonane na zamówienie – a dokładniej recepcji i szafki kawowej, których projekty inspirowane były filmami o Batmanie, a ich forma i wykończenie – w czarnym macie – nasuwają właśnie takie skojarzenia.
Co było kluczowe przy tworzeniu przyjaznego i efektywnego miejsca pracy?
P.G: Oprócz tzw. efektu “wow!”, który jest oczywiście tylko ”smaczkiem” projektu, to rewitalizacja poprawiła także komfort pracy w biurze, głównie dzięki odpowiedniej kolorystyce, oświetleniu i lepszej jakości materiałom.
A w jaki sposób podchodzi się do takich „tematycznych” projektów, żeby wnętrza tworzyły spójną całość i nie stały się kiczem?
P.G: Aby taki projekt mógł nadać dodatkowych walorów miejscu, należy oczywiście właściwie zrównoważyć ilość ozdobników i efektów – z dobrze rozplanowaną funkcjonalnością. Odbyliśmy w tym celu wiele rozmów z pracownikami biura, wsłuchując się w ich uwagi, potrzeby i oczekiwania. Ważne jest także konsekwentne projektowanie, zgodnie ze wspomnianą wyżej filozofią oddawania charakteru działalności danego miejsca.
Jaką rolę w tym wnętrzu pełni podłoga – istotne były parametry, jakość, design?
P.G: W każdym naszym projekcie ważną rolę pełni posadzka i sposób jej wykończenia. Nie inaczej było w tym przypadku. Posadzka musi być praktyczna (łatwa w czyszczeniu i trwała), efektowna (musi prezentować unikalne wzory), ale także dawać poczucie komfortu (miękkość i walory akustyczne) i po prostu – pasować do konkretnego wnętrza. W tej realizacji jeden z moich ulubionych wzorów “Smoke”, zaprojektowany przez Toma Dixona dla EGE sprawdził się idealnie. Efektowny wzór przykuwa uwagę i spaja całe wnętrze, a wysokie parametry użytkowe są gwarancją trwałości materiału i jego doskonałego wyglądu – nawet po wielu latach użytkowania.