Serwis rekrutacyjny MonsterPolska.pl przygotował listę 10 zdań, których warto użyć podczas pierwszego spotkania z pracodawcą bądź rekruterem, by pokazać się z jak najlepszej strony. Oto one:
- „Dzień dobry. Miło mi poznać”.
Banał? Skąd. Kandydaci w stresie na rozmowie kwalifikacyjnej, potrafią się nie przedstawić albo podać rękę bez słowa i zaangażowania. Tymczasem powitanie jest niezwykle ważne. Serdecznie wypowiedziane dzień dobry, uśmiech i biznesowy uścisk dłoni (ani za mocny, ani za lekki)… tyle (i aż tyle) wystarczy na dobre wejście. - „Dobrze Pan/i to ujął/ujęła”.
Nadmierne pochlebstwa nie budzą zaufania, ale sprytnie wpleciony w konwersację komplement, może sprawić, że przyszły szef poczuje do nas sympatię. Pozytywne emocje przełożą się na atmosferę na rozmowie kwalifikacyjnej – radzi Joanna Żukowska, ekspertka serwisu MonsterPolska.pl. - „Mam podobne zdanie w tej kwestii”.
Na rozmowie kwalifikacyjnej warto choć raz wprost zgodzić się z rozmówcą i mu o tym powiedzieć. Pokazywanie podobieństw to dobry sposób na budowanie pozytywnych relacji. Po prostu lubimy ludzi podobnych do siebie – i nie chodzi o wygląd zewnętrzny – ale o wspólne przekonania czy spojrzenie na pewne kwestie. Jeśli już na rozmowie uda się znaleźć tematy, które łączą, to dobry sygnał na dalszą współpracę. - „O, dobrze słyszeć”.
Nie warto przerywać osobie, z którą rozmawiamy, ale warto reagować na to, co ona mówi. Nie muszą to być sztuczne, żywiołowe reakcje, ale spokojne i pozytywne komunikaty. - „Czytałem plany firmy i jest coś, co szczególnie mi odpowiada”.
To może być początek odpowiedzi na pytanie: co wie Pan/i na temat naszej firmy? Pokazuje nasze przygotowanie do rozmowy i podkreśla, że już utożsamiamy się z pracodawcą – podkreśla Żukowska. - „Nie będę udawał, że wiem wszystko o pracy w tak dużym zespole, bo tak nie jest. Ale szybko się uczę”.
Autentyczność to coś, co jest w cenie. Nikt nie lubi ludzi, którzy udają innych, niż są. Watro, więc przyznać się do swojej słabości, ale podkreślić chęć nauki. - „Myślałem/am o pracy przy tym projekcie i mam już pewne pomysły”.
Na rozmowie kwalifikacyjnej warto pokazać, że jest się człowiekiem z inicjatywą, który ma pewne pomysły. Nie trzeba „wybiegać przed orkiestrę”, ale można pokazać, kreatywność i zaangażowanie. - „Na początku naszej rozmowy wspomniał Pan/i o…”.
Zdanie, które nawiązuje do początku rozmowy, jest sygnałem dla rozmówcy, że uważnie go słuchaliśmy. Dajemy tym samym sygnał, że jesteśmy dobrym partnerem do rozmowy. To bardzo ceniona umiejętność w kontaktach biznesowych. - „Mógłby Pan/i opowiedzieć mi coś więcej o obowiązkach na tym stanowisku?”
Pytania – to bardzo ważna część rozmowy kwalifikacyjnej. Nawet jeśli czujemy, że na tym etapie spotkanie wyczerpało naszą wiedzę, pytajmy – mówi Żukowska z MonsterPolska.pl. Osoba, z którą rozmawiamy, odbierze nas za osobę zainteresowaną pracą na tym stanowisku i najpewniej z zadowoleniem wytłumaczy niezrozumiałe kwestie. Nic nie nastawia rozmówcy tak przychylnie, jak widok osoby zaangażowanej w konwersację – dodaje. - „Pozwolę sobie pogratulować Pana/i zespołowi branżowej nagrody”.
Takie zdanie wypowiedziane na rozmowie kwalifikacyjnej, z jednej strony jest informacją dla rozmówcy, że znamy dobrze branżę, a z drugiej, że doceniamy pozycję firmy na rynku.Idąc na rozmowę, warto mieć w głowie „zdania- klucze”, które mogą ukierunkować rozmowę na właściwe tory. W parze ze słowami musi współgrać także nasza mowa ciała. Ważne, aby te komunikaty były spójne. Wówczas nasz rozmówca odbierze nas za autentycznego i wiarygodnego kandydata do pracy.