Już za dwa lata co czwartym pracownikiem w Polsce będą osoby urodzone po 1997 r. Nowe pokolenie chce pracować inaczej niż poprzednie i odrzuca wywodzącą się jeszcze z lat 90. kulturę robienia kariery za wszelką cenę. Ludzie z pokolenia Z dużo łatwiej rezygnują z pracy, która im nie odpowiada. Jeśli pracodawcy nadal chcą budować wartościowe zespoły, czeka ich rewolucja.
- Za dwa lata ponad 27 proc. pracowników będzie należeć do pokolenia Z
- Pokolenie Z chce, aby praca dawała im nie tylko pieniądze, ale i satysfakcję
- Firmy muszą dostosować się do ich oczekiwań – inaczej będą miały problem z rekrutacją i utrzymaniem wartościowych pracowników
„Wątpię, aby tacy ludzie byli gotowi pracować po 16 godzin na dobę, żeby osiągnąć sukces” – napisał prawnik Marcin Matczak, znany również jako tata Maty. Po słowach Matczaka wybuchła burza. W skrócie: boomerzy kontra roszczeniowe pokolenie.
– Dlaczego młodzi ludzie nie pracują tak dużo jak my? – zastanawiali się starsi publicyści. Młodzi odpowiadali na to: – Taka praca to nie sukces, a totalne zniszczenie.
Według danych z GUS w Polsce osób w wieku 20-27 jest obecnie około 2,5 miliona. Stanowią oni 10 proc. pracowników. Za dwa lata będzie to już 27 proc.
Jakie jest pokolenie Z?
Pokolenie Z widzi, jak pracują ich rówieśnicy w Europie i nie ma zamiaru powtarzać zachowań swoich rodziców. Wychodzą z założenia, że to praca jest dla nich, a nie oni dla pracy.
Etat to już nie fanaberia, a oczywistość. Owocowe czwartki to dla nich żart. Ważny jest dostęp do opieki zdrowotnej i elastyczny czas pracy.
Pracodawcy podlegają ocenie „zoomerów”, którzy sprawdzają poziom społecznego zaangażowania oraz dbałości o środowisko. Dla pokolenia Z wysokość pensji to dopiero początek negocjacji. Praca musi mieć sens – i dostarczać satysfakcję. Wysiłek dla samego zysku mija się z celem.
Praca po godzinach to dla Zetek narażanie własnego zdrowia psychicznego i fizycznego. W latach 90. nie rozmawiało się o stanie zdrowia psychicznego, a już na pewno nie w pracy.
Pokolenie wkraczające na rynek pracy wie, że trzeba o siebie zadbać. Praca jest dla nich przestrzenią do kreatywnego rozwoju w przyjaznym środowisku. Dlatego tak ważne dziś jest odpowiedzialne i empatyczne zarządzanie również w kontekście pracowniczym.
– mówi Natalia Gozdowska, Business Development Director w Altkom Akademii.
Jak pracować z pokoleniem Z?
Dzisiejsi liderzy powinni nastawić się na otwarte pytania i rozmowy o własnych słabościach. Pytanie od młodego pracownika o udzielenie dodatkowego, płatnego urlopu, który ochroni przed wypaleniem zawodowym, nie powinno dzisiaj nikogo dziwić.
Liderzy powinni przede wszystkim nastawić się na partnerskie relacje z pracownikami. Zrozumienie ich potrzeb może okazać się kluczem do owocnej współpracy. Dzisiejszy lider to osoba, która doskonale umie rozeznać się w mocnych stronach swojego pracownika i na nich się skupić.
Pokolenie Z pragnie, aby przełożeni potrafili m.in. docenić ich kreatywność i zaangażowanie oraz stanowili realne wsparcie. Oczywiście proces ten wymaga poświęcenia pracownikowi dodatkowego czasu – słuchania, zadawania pytań i poznawania potrzeb.
Na pozór wydaje się to proste, ale nawet menedżerowie z lat 2000. mogą mieć z tym problem. Powierzenie im zarządzania zespołem ludzi o zupełnie innych postawach i wartościach może być dla nich dużym wyzwaniem, dlatego na naszych szkoleniach uczymy dobierania właściwych metod zarządzania różnorodnym zespołem.
– mówi Natalia Gozdowska z Altkom Akademii.
Badanie Indeks Doceniania z 2019 r., przeprowadzone przez Preesharewe współpracy z AmRest, Allegro, HRM Institute i EB Institute, wykazało, że respondenci, którzy czują się doceniani, są znacznie bardziej zadowoleni ze swojej pracy. Tak właśnie jest z ludźmi z pokolenia Z, których naturalnym środowiskiem są media społecznościowe w dużej mierze oparte na motywujących feedbackach. Co ważne, 98 proc. badanych chciałoby otrzymać informację, o tym co konkretnie zrobili dobrze – a więc, jeśli młody pracownik dobrze wykonał swoje zadanie, koniecznie trzeba mu o tym powiedzieć.
Kluczowe jest docenianie, elastyczność, rozmowa, zaufanie, bo Zetki nie planują zostawać w miejscu, w którym czują się źle. Większość z ankietowanych jest gotowa zwolnić się z pracy, która nie daje im poczucia szczęścia.
Jeśli pracodawca będzie chciał zbudować trwały i wartościowy zespół, to już dziś powinien zacząć planować zmiany w zarządzaniu firmą.
Jakie szkolenia mogą przydać się nowoczesnemu liderowi zespołu?
Zarządzanie zespołem różnorodnym pokoleniowo –Szkolenie dedykowane jest menedżerom, zespołom HR, trenerom oraz wszystkim osobom pracującym w środowiskach zawodowych, w których występuje różnica pokoleń. Szkolenie pokazuje, w jaki sposób można uwrażliwić się na różne potrzeby wszystkich grup wiekowych pracowników i wykorzystać ich odmienne możliwości, zasoby, wiedzę oraz doświadczenia.
Zarządzanie w zwinnej organizacji – szkolenie skierowane jest do menedżerów oraz liderów zespołów. Celem szkolenia jest poznanie i rozwijanie fundamentów skutecznego przywództwa w czasach niepewności. Szkolenie pokazuje, jak rozwijać kompetencje własne oraz swoich pracowników.
Management 3.0 – szkolenie skierowane jest do liderów zespołów i dotyczy nowoczesnego podejścia do zarządzania oraz przywództwa w organizacji. Kurs pomoże wzmocnić kompetencje w zakresie wyznaczania celów, delegowania zadań, monitorowania pracy podwładnych i feedbacku.