O ile przed pandemią aż 76% organizacji zatrudniało osoby pracujące wyłącznie stacjonarnie, o tyle przyjęcie takiej samej strategii zatrudniania w przyszłości deklaruje zaledwie 24% organizacji przebadanych przez Colliers.
W związku z tą znaczącą zmianą na rynku pracy dostrzegamy nowe zjawiska – zmieniają się oczekiwania pracowników względem pracodawcy oraz sposób kształtowania przestrzeni biurowych, które dziś muszą odpowiadać potrzebom hybrydowych pracowników. Raport Colliers „Hybrid and Beyond”, opracowany z partnerami HRK S.A. i Well.hr, pokazuje najważniejsze aspekty wdrażania pracy hybrydowej w firmach funkcjonujących na polskim rynku[1].
Hybryda przeważa
Niektóre firmy jeszcze przed pandemią stosowały hybrydowy model pracy, umożliwiając pracownikom zdalną łączność, elastyczne godziny pracy czy elektroniczny obieg dokumentów. Pandemia wymusiła wprowadzenie tego modelu również w organizacjach, które wcześniej pracowały wyłącznie z biura.
Dziś nieliczne firmy pracują wyłącznie w trybie stacjonarnym lub w pełni zdalnym. Badania pokazują, że do tej pory aż 89% organizacji wdrożyło hybrydowy model pracy. Większość pracowników tych przedsiębiorstw działa w trybie pracy zdalnej w zakresie dwa-trzy dni w tygodniu, 24% pracowników pracuje głównie z biura, a 18% –wykonuje pracę w trybie, w którym przeważa praca zdalna. Jednocześnie 21% badanych przedsiębiorstw planuje w przyszłości zwiększenie zakresu pracy realizowanej z biura .
– mówi Karolina Dudek, Associate Director, People & Places Advisory, Colliers Define,
Nowa strategia zatrudnienia
Tendencje na rynku pracy wskazują, że miejsce wykonywania obowiązków zawodowych przestaje być czynnikiem warunkującym zatrudnienie. Jak wynika z raportu Colliers, w dłuższej perspektywie czasowej 33% firm zamierza zatrudniać pracowników zdalnych, mieszkających w niedalekiej odległości od biura, a 34% deklaruje chęć zrekrutowania pracowników pracujących zdalnie z dowolnego miejsca w Polsce. Mimo globalnego otwierania się rynku pracy najmniej popularną strategią, której wdrożenie planuje tylko 10% badanych organizacji, jest zatrudnianie osób pracujących z dowolnego miejsca na świecie.
Pandemia COVID-19 w bardzo dużym stopniu wpłynęła na sposób, w jaki pracodawcy poszukują pracowników. Otworzyli się na kandydatów, którzy są chętni pokonywać znaczne odległości, aby pracować z siedziby firmy np. dwa razy w tygodniu. Decyzje rekrutacyjne podejmowane są obecnie w oparciu o poszukiwanie innych niż przed pandemią umiejętności i predyspozycji. Od pracowników oczekuje się dziś posiadania kompetencji cyfrowych, pozwalających sprawnie obsługiwać urządzenia i systemy stosowane w organizacji.
– twierdzi Piotr Mazurkiewicz, Managing Partner HRK S.A.
Pracownicy coraz bardziej wymagający
Okazuje się, że organizacje przyzwyczajają się do nowej wizji pracy i zauważają, że model hybrydowy to dla wielu poszukujących zatrudnienia „must have” w opisie oferty. W ramach hybrydowego modelu pracy co piąta organizacja planuje jednak przejść na pracę w większym stopniu zlokalizowaną w biurze. Dlaczego?
Już dziś 71% badanych organizacji deklaruje, że zachęca pracowników do pracy z biura w większym zakresie czasu niż dotychczas lub zacznie to robić w najbliższej przyszłości. Może to świadczyć o rosnącej świadomości, że z perspektywy potrzeb biznesu takie aspekty, jak wzajemny kontakt pracowników w biurze, wymiana informacji czy budowanie przywiązania do marki, są szczególnie istotne.
– tłumaczy Dorota Osiecka, Partner w Colliers i Dyrektor platformy Colliers Define.
Nie jest to jednak łatwe zadanie – nawet częściowy powrót do biur to wciąż żywy temat dyskusji wśród pracowników.
Okazuje się, że 66% organizacji zachęcających pracowników do powrotu do biura napotyka na opór, bo pracownicy „zadomowili się” w systemie pracy zdalnej. Cenią sobie domową ciszę i brak czynników rozpraszających. Tłumaczą, że ten tryb pozytywnie wpływa na ich indywidualną wydajność oraz równowagę między życiem zawodowym i prywatnym. Przedsiębiorstwa stosują więc różnego rodzaju motywatory zachęcające do pojawiania się w biurze. Jednak dziś „owocowe piątki” lub „wtorkowe pizze” nie wystarczą. To raczej dzięki zapewnieniu możliwości bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, w warunkach dostosowanych do potrzeb wynikających ze stylu pracy konkretnych pracowników, organizacje są w stanie stworzyć przestrzeń, która może konkurować z domowym biurem i zachęci pracowników do pokonania często czasochłonnej drogi do biura .
– dodaje Dorota Osiecka.
Praca z domu preferowana przez pracowników niesie za sobą również zagrożenia.
Czas zaoszczędzony na dojazdach do pracy przeznaczamy na wykonywanie obowiązków służbowych, a nierzadko rozciągamy czas pracy do późnych godzin wieczornych i zatracamy balans pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Zwiększa to ryzyko przemęczenia i wypalenia zawodowego. W związku z zaistniałymi zmianami pojawiły się też nowe, nieznane wcześniej zjawiska, takie jak cyfrowy stres i lęk przed odłączeniem, które są efektem zbyt intensywnego i długotrwałego kontaktu z technologiami, a także złej organizacji pracy.
– mówi Joanna Kotzian, Strateg wellbeing, Współzałożycielka Well.hr.
Biuro na nowo
Upowszechnienie się hybrydowego modelu pracy wymusiło także zmiany w przestrzeni biurowej. Jeszcze w okresie przedpandemicznym w biurach przeważały miejsca do pracy indywidualnej i stanowiły około 70% przestrzeni, a jedynie 30% powierzchni – mniejsze i większe salki do spotkań oraz przestrzenie wspólne – przeznaczano na strefy służące budowaniu relacji między pracownikami. Dziś duży nacisk kładzie się na tworzenie stref sprzyjających pracy wspólnej oraz spontanicznym spotkaniom budującym relacje w zespołach i ich kreatywność. W biurach tworzy się na przykład specjalne team roomy, czyli sale konferencyjne z miejscami do pracy i dostępem do komputera, gdzie pracownicy mogą wspólnie pracować nad danym projektem. Ponadto firmy coraz częściej inwestują w infrastrukturę AV w celu zapewnienia możliwości przeprowadzenia spotkań zarówno w modelu stacjonarnym, jak i hybrydowym. Ponieważ rzadko się zdarza, żeby wszyscy pracownicy przebywali w biurze w tym samym czasie, wiele przedsiębiorstw decyduje się na odejście od biurek przypisanych do konkretnych pracowników i wprowadzenie elastycznych stanowisk pracy. Popularne są również tzw. focus roomy, czyli małe salki, np. w formie mobilnych budek telefonicznych, które są idealnym miejscem do odbywania niewielkich spotkań.
Obecnie organizacje stoją przed wyzwaniem stworzenia przestrzeni, która będzie dla pracownika nie tylko miejscem wykonywania obowiązków służbowych, ale również unikalnym doświadczeniem – doświadczeniem firmy oraz jej kultury organizacyjnej, zespołu, jak i samego miejsca pracy. Mam tu na myśli tzw. social glue .
– zaznacza Małgorzata Michalczyk, Dyrektor ds. administracji w Colliers.